niedziela, 24 stycznia 2010
Piesek
Przedstawiam pieska, to Timonek. Zrobiłam do specjalnie dla Marty. Ten maluszek zajął mi myśli na długi czas. Miałam do niego wiele podejść. W koszyczku zostało mi dużo niewykorzystanych elementów, może w przyszłości dorobię brakujące kawałeczki i się pojawi jeszcze kilka pieseczków, ale to nieprędko. Największe problemy miałam z uchwyceniem proporcji. W końcu to nie byle jaki piesek, to beagle. Ma odpowiednie kolorki, uszka. W mojej wersji siedzi, bo w takiej pozycji świat ma dobrą perspektywę. Jako siedzący ma 5,5 cm, wiec to prawdziwe maleństwo. A robiąc go zatęskniłam za psiakiem. Jak trochę mrozy puszczą rozejrzę się za jakimś kochanym szczeniakiem.
Etykiety:
robótki szydełkowe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mój ci on!:)Jest absolutnie wspaniały,nadzwyczajny, przepiękny, zjawiskowy, fantastyczny i cudowny...Ehhhh zaczynam polowanie na listonosza żeby biedaczek nie zmarzł za bardzo zanim dotrze na moje biurko.Brat bliźniak Timek już na niego czeka:)
OdpowiedzUsuńWow!!!
hahaha...małe beagle'ątko :)
OdpowiedzUsuńU Marty będzie mu na pewno dobrze - zajmie się nim jak Timonkiem :)
...a beagle to pieszczoszki - ja to wiem !
pozdrawiam w imieniu własnym i KREDKI :)
Po wiem tyle - szczena nam opadła. Mi i Artkowi...
OdpowiedzUsuńświetny jest, a proporcje i kolorki idealne
OdpowiedzUsuńA co powiesz na malutkie wyróżnienie ode mnie?
OdpowiedzUsuńAbsolutny słodziak!
OdpowiedzUsuńSłodziutki pieseczek!
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba a mojemu synkowi tak bardzo , że prosi o schemat Plisssssssssssssssss
OdpowiedzUsuńjest naprawdę śliczny, wręcz idealny ;)
OdpowiedzUsuńpiękny