środa, 6 stycznia 2010
Misiątko
Miał pachnieć poziomkami, być przesycony nadzieją, energią, szczęściem i wszystkim co najlepsze. I taki właśnie jest ten misiaczek. Nazywa się Lacky Poziomka. Odnalazł swój domek w dalekim , dużym mieście. Będzie z kimś, kto na niego czekał. Mam nadzieję, że będzie pomocny i pomoże wyprostować zawiłe ścieżki. Buziaki dla Was.
Etykiety:
misie szydełkowe
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudownyyy miś na szczeście,na pewno słodziutko pachnie:)
OdpowiedzUsuńNie, nie nie wierzę, że tak się da!!! Sweterek mnie po prostu zauroczył...
OdpowiedzUsuńSłooodziaszek! Śliczny jest! :)
OdpowiedzUsuńwystarczy na niego spojrzeć, a już od razu zaczyna pachnieć dookoła poziomkami :) a sweterek (z tą dbałością o szczegóły) jest genialny
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńJaki śliczny! I jaki słodki. A jak Ci się udało wydziergać takie maleństwo ???
OdpowiedzUsuń:) zaskoczyłaś mnie tym pytaniem o to, czy nie chciałabym włóczki (z której Ty nie korzystasz), pewnie, że bardzo bym chciała. powiedz, proszę tylko, co powinnam zrobić, by je dostać
OdpowiedzUsuńSłodziudki misiaczek :D
OdpowiedzUsuńGratuluję umiejętności.
Wiesz, faktycznie pachnie poziomkami, tak miło poczuć je zimą. Mam wrażenie, że nie tylko pachnie ale i smakuje, a z pewnością jest bardzo słodki :-)
OdpowiedzUsuń