niedziela, 18 października 2009
Lalka miesiąca - pażdziernik
Laleczka bardzo podobna do poprzedniej, były uszyte według jednego schematu, w krótkim obrębie czasu. Kolorystyka jej sweterka jest trochę szalona. Zrobienie dobrych zdjęć było trudne, bo ona lśni i oślepia siedząc przed obiektywem. W tym sweterku chciałam zatrzymać jak najwięcej słońca, chociaż tak żółte są tylko niektóre jesienne kwiaty. Ten kolor to wspomnienie lata.
Na grzybach, w lesie koło jeziora. Ściółka była sucha, więc można bez obawy siedzieć na niej bez kocyka i ostatni raz tej jesieni przejść się boso.
Miło się oprzeć o brzozowy pieniek, to chwila oddechu i uspokojenia.
Na huśtawce. Słońce dobiera się do sweterka, a cień nie pozwala na to, granice się zmieniają przy każdym ruchu.
W ogrodzie na starym kole. Obok krzewu trzmieliny. W okolicach buszują olbrzymie sójki, niestety zdążyły się ukryć.
Etykiety:
lalka miesiąca,
uszyte
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobrze,że wniosłaś troszkę słońca. Bałam się ,że październikowa panna będzie pokazana na sankach;-)
OdpowiedzUsuńhttp://brbaratoja.blog.onet.pl/
Panna jest piękna, tak jak poprzednie. Piękne rzeczy tworzysz, cieszę się, iż odnalazłam ten blog. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo cieplutka. Aż chce się ją przytulić i te chwile słoneczne zatrzymać jak najdłużej...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
śliczna !!!!!!i pięknie ją ubrałaś- podziwiam i zachwycam się Twoimi pracami
OdpowiedzUsuńPaździernikowa Panna zwraca na siebie uwagę... Ładnie jej w sweterku wydzierganym z promieni słońca... :) Pozdrawiam serdecznie... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienia:)
OdpowiedzUsuńprzecudna jest, a kolor sweterka jest jednym wielkim słońcem. fajny krój.
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowaneszydelko.ofu.pl
cudowna...i taka cieplutka
OdpowiedzUsuń