
U mnie od świąt zastój we wszystkim. Robótkowo udało mi się zrobić samochód szydełkowy. Udał się, chociaż to nie jest ta marka, która miała być.

Kształt jest typowo garbuskowy, ewentualnie syrenkowy. Miała być dostojna Warszawa 223. Ciężko jest uchwycić proporcje auta, a jak się nie ma przed oczami zdjęć, to od razu się wkradają niezaplanowane kwiatki.

Samochód robiłam z akrylu Kotek, dosyć grubego, szydełkiem nr3,5 - wyszedł sporawy. Może służyć za poduszeczkę. Ogólnie jestem zadowolona, najbardziej z tego, że można pomyśleć o kolejnych robótkach.